Aktualności


Rabusie czy krewni? Kto okradał groby we wczesnym średniowieczu?

Rabusie czy krewni? Kto okradał groby we wczesnym średniowieczu?
Grób nr 224 w Vitry-la-Ville we Francji z przesuniętą i uszkodzoną czaszką. Źródło: A.Klevnäs, E. Aspöck, A. A. Noterman, M. C. van Haperen, S. Zintl, Reopening graves in the early Middle Ages:from local practice to European phenomenon, Antiquity, 2021, s. 7.


„Przez ponad sto lat archeolodzy w wielu krajach europejskich odkrywali groby z okresu wczesnego średniowiecza, które wyglądają, jakby zostały zrabowane wkrótce po pochówku” stwierdziła dr Alison Klevnäs z Uniwersytetu w Sztoholmie. Razem z czterema innymi archeologami przyjrzała się ona temu nader interesującemu zjawisku, które objęło znaczne obszary Europy od Rumunii po południowo-wschodnią Wielką Brytanię. 

Archeolodzy prowadzący badania na wielu europejskich cmentarzyskach szkieletowych, datowanych na okres od V do VIII w., od dawna zauważali, że zostały one celowo naruszone. Ingerencje te dotyczyły w głównej mierze tzw. cmentarzysk rzędowych, które charakteryzują się pojedynczymi grobami, zorientowani na osi wschód – zachód i ułożonymi w rzędy. Czasami ślady ingerencji ograniczały się do jednego lub dwóch grobów, innym razem obejmowały niemal wszystkie pochówki na danym cmentarzysku. Odkrywano zatem niekompletne lub będące w nieładzie szkielety wraz z porozrzucanymi fragmentami wyposażenia grobowego lub tylko metaliczne przebarwienia wskazujące na pierwotną obecność cennych przedmiotów. Zazwyczaj badacze interpretowali tego rodzaju znaleziska jako „rabunek” i przejaw chęci wzbogacenia się. Mniej popularne wyjaśnienia wskazywały na profanację grobów z niejasnych dla nas obecnie przyczyn lub też na chrystianizację, dzięki której grabież pogańskich mogił stała się być może bardziej akceptowalna. 

Dopiero niedawno międzynarodowy zespół pięciu archeologów postanowił przeprowadzić analizę porównawczą rezultatów badań prowadzonych na ponad 1000 cmentarzyskach w różnych częściach Europy: w Austrii, Niemczech, Belgii, Holandii i Wielkiej Brytanii. Przeanalizowali oni rezultaty nie tylko własnych wykopalisk, ale wzięli pod lupę dokumentację również ze starszych badań. Dzięki temu wypracowali metodologię, która pozwoliła m. in. na identyfikację grobów ponownie otwartych, odróżnienie świadomej interwencji w grobie od przypadkowych jego naruszeń (np. wskutek aktywności zwierząt, infiltracji wody), określenie czasu, po którym pochówek został ponownie otwarty, przypuszczalne określenie jakie przedmioty z grobów zniknęły. 

Okazało się, że zwyczaj otwierania grobów zaczął się rozprzestrzeniać w Europie w VI w., osiągając w kolejnym stuleciu swe apogeum. Pochówki otwierano zwykle jeszcze przed całkowitym rozkładem zwłok, a więc w ciągu około jednego pokolenia, a niekiedy nawet szybciej. Proceder ten uprawiali ludzie powracający do grobów swych rodziców lub dziadków, a warto podkreślić, iż dotyczył on zwykle cmenatrzysk wciąż użytkowanych, a nie np. opuszczonych. Główną przyczyną było pozyskanie cennych przedmiotów, ale co szczególnie ciekawe – nie zabierano ich wszystkich, a przeprowadzano ich staranną selekcję. Największą popularnością na całym przebadanym obszarze cieszyły się miecze, saksy, czyli noże bojowe (w przeciwieństwie do mieczy są jednosieczne), a także zapinki do spinania odzieży.

Wiele z darów grobowych pozostawiano, w tym pozostałe elementy uzbrojenia i w ogóle przedmioty żelazne czy najszyjniki składające się z paciorków szklanych i srebrnych zawieszek. Zdaniem badaczy takie „przebieranie” może świadczyć o tym, iż celem nie była wcale maksymalizacja korzyści ekonomicznych poprzez pozyskanie najbardziej wartościowych przedmiotów, ale raczej odzyskanie konkretnych z nich. Za taką interpretacją przemawia też to, że niektóre z odebranych z powrotem przedmiotów były w tak złym stanie – zwłaszcza miecze – że nie mogły już mieć żadnego praktycznego zastosowania. Zdaniem dr Alison Klevnäs „Wydaje się naprawdę zaskakujące, że ktoś wziął zapinki ze stopu miedzi z rozkładających się zwłok, ale pozostawił naszyjnik ze srebrnymi wisiorkami. Najwyraźniej uważał, że może zabrać zmarłym tylko niektóre rzeczy”. Nie znaleziono dowodów na to, by po otwarciu dokładano do grobów nowe obiekty ani by przedmioty wyjęte z jednego grobu zostały złożone w następnym „świeżym” pochówku. Podczas penetracji dochodziło do uszkodzeń kości w postaci np. nacięć, ale też do naruszeń porządku anatomicznego szkieletów. Najczęściej zmieniano położenie czaszek, niekiedy w ogóle usuwano je z pochówku, a zdarzały się odkrycia kilku czaszek przy jednym szkielecie. 

Oprócz wspólnych trendów w szeroko rozpowszechnionym zwyczaju otwierania grobów zaobserwowano również sporo lokalnych i regionalnych odstępstw. Przykładowo na terenie Bawarii zabierano włócznie i tarcze oraz fragmenty wieloczęściowych pasów, zaś we Francji tylko części mieczy; z kolei w Anglii i Holandii unikano zwykle grobów dzieci, a w północnej części Francji preferowano pochówki mężczyzn. Pomimo tego zespół badaczy uważa, że przeanalizowana przez nich praktyka stanowiła dość powszechny w okresie od V do VII w. element obrządku pogrzebowego na znacznych połaciach kontynentu europejskiego. Jednocześnie podkreślają oni, że problematyka ta wymaga dalszych badań, których wyniki mogą jeszcze lepiej naświetlić skomplikowane relacje między żywymi a zmarłymi u progu wczesnego średniowiecza. 

Więcej szczegółów znajdziecie w opublikowanym w języku angielskim artykule, a także na stronie projektu Grave Reopening Research. 

 

________________
Ewelina Siemianowska
 (ur. 1981) historyk i archeolog, oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Interesuje się wczesnym średniowieczem, w tym zwłaszcza osadnictwem i komunikacją, którym poświęciła szereg artykułów naukowych. Jest redaktorem portalu wczesneśredniowiecze.pl.


archeologia
życie codzienne
obrządek pogrzebowy
odkrycia

Portal prowadzony przez

Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie

ul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl

ZAJRZYJ DO NAS

   

Godziny otwarcia

od poniedziałku do niedzieli
od 9.00 do 18.00