Aktualności
Tajemnica anglosaskich pierścieni z kości słoniowej rozwiązana?

Do tej pory z ponad 70 cmentarzysk anglosaksońskich z obszaru Wielkiej Brytanii znanych jest około 700 sporych rozmiarów pierścieni z kości słoniowej. O ile określenie ich zastosowania raczej nie budzi już obecnie wątpliwości, o tyle problematyczne okazuje się identyfikacja surowca, z którego je wykonano. Głos w tej intrygującej kwestii przynoszą wyniki najnowszych badań biomlekularnych.
Z obszaru południowej, środkowej i wschodniej Anglii znamy do tej pory około 700 egzemplarzy pierścieni o średnicy od 10 do 15 cm. Wszystkie je odkryto w grobach kobiet spoczywających na 70 cmentarzyskach datowanych na okres od końca V do VII w. Pierwszą wzmiankę o tego rodzaju znalezisku podał w 1812 r. w swym opisie starożytności hrabstwa Wiltshire antykwariusz, archeolog i podróżnik Sir Richard Colt Hoare. Opublikowany przez niego egzemplarz pochodził z większego zespołu darów grobowych z cmentarzyska kurhanowego w miejscowości Woodyates położonej na granicy hrabstw Wiltshire i Dorset.
Początkowo pierścienie takie uważano za naramienniki lub bransolety, a pierwszą poprawną interpretację wysunął w 1857 r. inny angielski antykwariusz John Yonge Akerman. Prowadził on wówczas prace wykopaliskowe na anglosaskiej nekropoli w Brighthampton w hrabstwie Oxfordshire, podczas których w grobach oznaczonych numerami 22 i 49 natknął się na dwa pierścienie. Na jednym z nich szczęśliwie zachował się fragment tkaniny, co pozwoliło Akermanowi stwierdzić, że to prawdopodobnie „rama jakiegoś rodzaju torby, służącej prawdopodobnie do przechowywania akcesoriów do szycia i innych przyborów gospodyni”. Dodatkowo w obrębie pierścieni leżały dość przypadkowe przedmioty, w tym pierścionki brązowe, pozostałości klucza i noża. Co istotne za interpretacją Akermana przemawiała też lokalizacja zabytków – znajdywano je nie przy ramieniu czy nadgarstku, lecz przy biodrach pochowanych, co sugerowało, że przytraczano je do pasa. Poza tym dość spore rozmiary pierścieni wykluczały użytkowanie ich jako ozdób ręki.
Powyższe wyjaśnienie funkcji pierścieni przyjęło się wśród archeologów, a jedyną zagadką pozostawał wciąż surowiec, z którego je wykonywano. Pierwsi odkrywcy, w tym Akerman, wskazywali na kość słoniową, która została obrobiona celem nadania jej pożądanego okrągłego kształtu, a następnie wypolerowana. Z czasem zaczęto jednak zauważać, że wraz z upadkiem Cesarstwa Zachodniorzymskiego w V w. i zamknięciem dotychczasowych szlaków handlowych kość słoniowa stała się materiałem deficytowym na Wyspach Brytyjskich. Dlatego niektórzy badacze zaproponowali możliwość sprowadzania kości słoniowych zwierząt morskich, np. morsa arktycznego, którego kły stały się faktycznie dominującym źródłem tego surowca, ale dopiero w okresie późniejszym. Jako kontrargument przytaczano także m. in. fakt, że pierścienie znane z anglosaskich cmentarzysk wykonano z jednego kawałka kości, a ich średnice są znacznie większe niż kły ssaków morskich.
Inni sugerowali import kości słoniowej nieżyjących już od dawna mamutów, a to ze względu na to, że byłaby ona łatwiejsza w obróbce. Taką ewentualność zdawały się przekreślać datowania radiowęglowe przeprowadzone dla pierścieni z nekropoli z Chatham Lines i Fairford, jednoznacznie wskazały, że pierścienie pochodzą z V-VI w. Oznaczało to, że te elementy stroju bogatych anglosaskich kobiet sporządzono z kości słoniowej współczesnych im słoni afrykańskich lub azjatyckich. Ale pamiętajmy, że badanie te przeprowadzono tylko dla części zachowanych egzemplarzy omawianych zabytków, co niecałkowicie eliminuje tezy o wykorzystywaniu ciosów mamutów.
Kolejny problem stanowiło dla badaczy określenie gatunku słoni, z których pozyskiwano kość, a nieco zamieszania wprowadzały tu informacje zapisane przez żyjących w V-VII w. pisarzy. I tak Izydor z Sewilli zanotował, że po wytrzebieniu stad słoni afrykańskich, drogocennego materiały dostarczały słonie azjatyckie. Jednak z badań archeologicznych wiemy, że kość słoniowa docierająca do Europy Północnej w okresie od III do VII w., pochodziła z Afryki wschodniej, a głównie z chrześcijańskiego królestwa Aksum, które w tym czasie było głównym producentem i dystrybutorem tego materiału.
Znaczący głos w tej trwającej od dwóch stuleci debacie przynoszą wyniki badań specjalistycznych artefaktów pozyskanych w latach 2017-2019 podczas wykopalisk na cmentarzysku w Scremby w hrabstwie Lincolnshire. Nekropolię użytkowano od końca V do połowy VI w. Pomimo zniszczenia orką udało się pozyskać 49 szkieletów, a wśród nich siedem pochówków kobiecych zawierających szczątki omawianych pierścieni z kości słoniowej. Badaniom biomolekluarnym poddano pięć z nich, przy czym wybrano te z najbogatszych grobów. Analiza białka kolagenu ujawniła, że pierścienie wykonano z ciosów słonia afrykańskiego, zaś radiowęglowa, że surowiec pozyskano ze zwierząt żyjących w V w.
Natomiast analiza izotopów strontu sugeruje, że te wielkie ssaki egzystowały najprawdopodobniej w rejonie Wielkich Rowów Afrykańskich, co uprawdopodabnia starszą tezę o pochodzeniu kości słoniowej z Królestwa Aksum. Półprodukty i odpady kości słoniowej odkryte przez archeologów na obszarze tego państwa przypominają pod względem kształtu i wymiarów pierścienie znane z cmentarzysk anglosaskich, w tym ze Scremby. Brak podobnych ścinków na stanowiskach anglosaskich uprawdopodabnia przypuszczenie, że pierścienie do Anglii sprowadzano w stanie gotowym do używania. Oznacza to, że transportowano je na odległość ok. 6400 km (!) i być może dlatego znajdowane są one w grobach kobiet, których status społeczny określa się jednoznacznie jako wysoki.
Torebki z elementem z kości słoniowej cieszyły się wśród Anglosasów popularnością co najmniej 100 lat. Import surowca załamał się w VII stuleciu, co być może wiązało się z reorientacją szlaków dalekosiężnych do Chin i Indii, gdzie wzrósł wtedy popyt na kość słoniową. Dodatkowo pewne ograniczenia mogła narzucić Anglosasom w VII w. ponowna próba chrystianizacji.
Rowan English, archeolog z Uniwersytetu w Aarhus w Danii, w wywiadzie udzielonym dla Live Science podkreślał znaczenie wyników powyższych badań dla zrozumienia powiązań dalekosiężnych w I tysiącleciu naszej ery. Jednocześnie słusznie zauważył, że zostały one przeprowadzone jedynie dla kilku egzemplarzy pierścieni i dlatego można wciąż domniemywać, że kość słoniową sprowadzano również z innych zakątków świata.
________________
Ewelina Siemianowska (ur. 1981) historyk i archeolog, oba kierunki ukończyła na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Interesuje się wczesnym średniowieczem, w tym zwłaszcza osadnictwem i komunikacją, którym poświęciła szereg artykułów naukowych. Jest redaktorem portalu wczesneśredniowiecze.pl.
Powyższy artykuł jest chroniony przez przepisy prawa autorskiego.
Redakcja wyraża zgodę na kopiowanie i przedrukowywanie tylko całości artykułu pod warunkiem zamieszczenia imienia i nazwiska autora, informacji o nim oraz informacji o źródle (link do wczesneśredniowiecze.pl).
Portal prowadzony przez
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnieul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl