Aktualności
Badając to, czego już nie ma – wikiński grobowiec w Norwegii odkryty dzięki nowoczesnym technologiom

Rok 927 – umiera Bjørn Farmann, wikiński król Vestfold. Śmierć dosięga go w Sæheimr, gdzie rezydował. Ciało zmarłego pochowano niedaleko, lecz wiedza o tym, gdzie dokładnie, uległa zapomnieniu. A jednak w 2024 r. archeolodzy zlokalizowali w pobliżu Sæheimr punkt, w którym w erze wikingów znajdował się grobowiec łodziowy. Liczba zabytków odnalezionych wokół nieistniejącego już kurhanu sugeruje, że był dużych rozmiarów. Czy oznacza to, że odkryto miejsce pochówku Bjørna Farmanna?
Region Vestfold niedaleko Oslo w południowej Norwegii znany jest z grobowców łodziowych. To tutaj w IX w. znajdowało się jedno z licznych królestw wikińskich, z którego być może pochodził Harald Pięknowłosy, pierwszy król zjednoczonej Norwegii. Wśród jego synów był Bjørn Farmann. To on odziedziczył Vestfold po śmierci ojca i rezydował w Sæheimr (współczesnym Sem). O samym Farmannie wiadomo niewiele. Zginął ok. 927 r. z ręki brata – Eryka Krwawego Topora, gdy ten odzyskiwał ziemie podzielone przez ojca.
Grobowca Bjørna Farmanna poszukiwano już przed stuleciem. W latach 1917-1918 archeolog Anton Wilhelm Brøgger był przekonany, że kopiec w pobliżu miasta Sem, nazwany potem Farmannshaugen, jest kurhanem z pochówkiem tego władcy. Jednakże badania archeologiczne nie wykazały żadnych tego śladów. Przełom nastąpił dopiero w 2018 r., gdy za pomocą wykrywacza metali znaleziono na polach przy pobliskiej posiadłości Jarlsberg żelazne nity, a badacze zaczęli podejrzewać, że w pobliżu jest jakiś nieznany grobowiec. Koncepcję tę potwierdziły tegoroczne badania radarowe. W ich wyniku wykryto, że na polach przy posiadłości znajdował się niegdyś kopiec z łodzią, zniwelowany przez działalność rolniczą. Na podstawie wielkości nitów badacze wnioskują, że miała ona znaczne rozmiary, być może podobne do słynnego okrętu z Osebergu (ok. 21 m długości i 5 m szerokości). To znalezisko, jak i inne pochówki łodziowe pod pobliskimi wzgórzami, utwierdzają badaczy w tym, że obszar wokół współczesnego Jarlsbergu był w przeszłości ważnym miejscem dla lokalnej społeczności.
Opisywane odkrycie wpisuje się szerzej w nową falę badań nad pochówkami wikingów w Norwegii, która jest możliwa dzięki rozwojowi archeologii nieinwazyjnej, w tym szczególnie technologii radarowej. Choć to dopiero początek tego procesu i z pewnością czeka nas jeszcze niejedno takie odkrycie, już teraz przynosi ciekawe i znaczące efekty.
_______________
Marcin Wieczorek (ur. 1993) poznański historyk i archeolog, a obecnie doktorant na Wydziale Historii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i pracownik Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie. Interesuje się wczesnośredniowiecznym Kaukazem, szczególnie kontaktami między tym regionem a Bizancjum miedzy IV a VI w. n.e., oraz początkiem chrześcijaństwa w Gruzji. Prywatnie pasjonat fotografii i astronomii.
Powyższy artykuł jest chroniony przez przepisy prawa autorskiego.
Redakcja wyraża zgodę na kopiowanie i przedrukowywanie tylko całości artykułu pod warunkiem zamieszczenia imienia i nazwiska autora, informacji o nim oraz informacji o źródle (link do wczesneśredniowiecze.pl).
Portal prowadzony przez
Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnieul. Kostrzewskiego 1, 62-200 Gniezno
t: 61 426 46 41
e: wczesnesredniowiecze@muzeumgniezno.pl